Co można znaleźć, sprzątając w starej szafie? Wszystko! Wszystko, o czym zapomnieliśmy. Wiele niepotrzebnych rzeczy. Jednak czasem można się natknąć na perły zapomnienia. Jak okazy czarnych perłopławów leżą tam w niepamięci i czekają na powrót w chwale. Tak samo jest z poszukiwaniami w przeszłości. Jak choćby dociekania mitologiczne i nasz rodzimy zapomniany system wierzeń. Bogowie słowiańscy często wymykają się z obławy szeroko zakrojonych naukowych poszukiwań. Badacze organizują obławy i polowania z nagonką. Śmieszne porównanie, szczególnie że bardziej pasuje tutaj obraz płukania złota w strumieniu Gór Skalistych. Okruchy informacji są godzinami, dniami i latami odsiewane i segregowane od reszty nic nieznaczących niby faktów.
Swoje badania prowadzą badacze z wielu dziedzin. Językoznawcy badają imiona, nazwy atrybutów i świąt związanych z bóstwami. Etnografowie drążą temat obyczajów świątecznych. Historycy tradycji piśmiennej odkurzają stare księgi, narażając się na nabawienie alergii. Wszyscy chętnie wymieniają się doświadczeniami, dlatego proces odkrywania postępuje cały czas, choć dość wolno.